środa, 13 lutego 2013

Motywacja musi być SILNA...


Witam witam :)
Nie wiem jak Wy ale ja jestem właśnie podczas przerwy międzysemestralnej (tygodniowe ferie). Niestety spędzam ten czas w domu, wykonując niezbyt interesujące czynności, ale odpoczynek to odpoczynek :) Jedyną pożyteczną rzeczą jaką robię codziennie to TRENINGI :) Tak tak, pewnie niejedna z was sobie myśli "co ta wariatka widzi w tych treningach?! Męczysz się, czerwieniejesz na twarzy, dyszysz, pot płynie strumieniami po całym ciele..." I to jest właśnie to! Kocham to uczucie zmęczenia, kocham uczucie płynących strumieni potu po twarzy, plecach, brzuchu! Czuję wtedy, że żyję! A co najważniejsze czuję, że CHUDNĘ :) 
Nie myślcie, że od razu zaczęłam ćwiczyć i od razu to pokochałam. Nad wszystkim trzeba popracować, a najlepiej zacząć od pracy nad UMYSŁEM. Co ma umysł do ćwiczeń nad sylwetką? Otóż wiele...jeżeli nie uświadomimy sobie czego tak naprawdę pragniemy, to nie mamy szans na uzyskanie tego. Podstawą jest określenie celu, precyzyjne określenie celu. Mój cel jest prosty. Wyćwiczyć sobie taką sylwetkę jaką ma EWA CHODAKOWSKA. Nie ma się co śmiać :) Wiem, że jeszcze duuuuużo pracy przede mną, ale to jest mój cel, moje MARZENIE. Określiłam swoje pragnienie i do niego dążę, konsekwentnie. Zatem jeżeli jeszcze nie wiesz czego pragniesz, pomyśl. Jest połowa lutego...wiosna przyjdzie zanim się obejrzysz a zaraz po niej lato :) JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ :D Czy Ty też? A może jednak jest pewnien szczegół, który nie pozwala Ci cieszyć się nadchodzącym latem? Może jest to na przykład fakt, iż nie czujesz się dobrze w swoim ciele? Jeśli tak to zapraszam do wspólnej pracy nad sobą! :) 

Jak już pisałam we wcześniejszym poście, bardzo długo nie mogłam się zmotywować, żeby zacząć trenować i zmienić swój styl żywienia. Treningi? Były ale krótko, w dodatku wcale się nad tym nie znałam i nie umiałam sama ułożyć odpowiedniej sekwencji ćwiczeń. Dieta? Cóż...słodycze odstawiałam, ale nie na długo. Tak samo z typowymi, niezdrowymi przekąskami typu chipsy, ciasteczka, popcorn. To wszystko jest smaczne, ale zauważmy jedną prawidłowość. Ile trwa przyjemność ze zjedzenia paczki chipsów? Kilka do kilkunastu minut? Czy te kilkanaście minut może się równać z piękną sylwetką przez całą wiosnę i lato (co prawda przez cały rok, ale tylko podczas tych pór roku odsłaniamy ciałko), setkami komplementów, wzrokiem setek mężczyzn, którzy patrzą z podziwem na nasze kształty oraz co najważniejsze z UCZUCIEM KOMFORTU WE WŁASNYM CIELE. Skupmy się na tym ostatnim, gdyż jak wynika z tytułu postu MOTYWACJA MUSI BYĆ SILNA. Co to oznacza? Motywacja musi pochodzić z naszego umysłu. Brzydko mówiąc "wszczepiamy" sobie motywację w swój umysł i z niego bierzemy wszelkie argumenty popierające nasze działania. Oczywiście inspirujemy się czymś konkretnym (u mnie jest to Ewa Chodakowska sama w sobie, jest dla mnie inspiracją i motywacją). Nie motywujmy się czymś płytkim np. "schudnę, żeby pan X zwrócił na mnie uwagę". A co jeżeli pan X przestanie się nam podobać? Motywacja zanika, jest zbyt płytka i przede wszystkim nietrwała.

Gdy już uda nam się wszczepić motywację w umysł, to nie pozostaje nam nic innego, tylko zacząć treningi i sporządzić nowy, zdrowy jadłospis :)

W następnym poście trochę o żywieniu, ZAPRASZAM :)

A teraz dla motywacji coś letniego i "uśmiechniętego" :D (tak to ja, ale jeszcze w starym ciałku ;P )

Jezioro Solińskie, Bieszczady polecam gorąco urocze miejsce :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz