Walka, walka i jeszcze raz walka!
Obiecałam więc zdaję relację z wypróbowania płyty Ewy Chodakowskiej, którą niedawno otrzymałam przesyłką ( koszt 25 zł przesyłka gratis). Znajduje się na niej rozgrzewka i dwa 30minutowe treningi: skalpel II i szok trening. Wykonałam oba jednego dnia :) Bardzo byłam ciekawa skalpela, który wykonujemy za pomocą krzesła i nie zawiodłam się, ćwiczenia te świetnie angażują mięśnie pośladkowe i ud (na które staram się najwięcej pracować). Treningi te wykonałam przedwczoraj a pośladki czuję do dziś :P Do szok treningu niestety potrzeba trochę więcej miejsca, a ja jak już zresztą było widać na zdjęciu mam bardzo mały pokój na stancji, ale dałam radę. Dla chcącego nic trudnego! :) Ogólnie z płyty jestem zadowolona i z pewnością nie porzucę jej gdzieś w kąt.
Codzienne treningi sprawiają mi coraz większą frajdę i coraz mniej się męczę. To oznacza tylko jedno, że nabieram formy. Ale ja jestem taka, że jak nie poczuję zmęczenia, a wręcz wyczerpania po treningu to przedłużam go dodając kolejne ćwiczenia lub też drugi trening. Dopiero, gdy pot płynie po mnie strumieniami czuję się SYTA :) Z każdym kolejnym treningiem czuję się w swoim ciele coraz lepiej, jestem szczęśliwsza i wiem, że ćwiczyć nie przestanę! :) 
Dążymy do celu! Bez wymówek! Nie ma rzeczy niemożliwych! Mniej gadania, więcj działania! :) Trzymam kciuki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz