piątek, 15 marca 2013

Delikatne podsumowanie

Jak stoją sprawy? Popełniłam duży błąd nie mierząc się przed rozpoczęciem ćwiczeń, podaję swoje wymiary z chwili obecnej:
talia- 67cm
brzuch- 75cm
biodra- 88cm
udo- 51cm
wzrost- 164cm
waga- dawno nie biorę pod uwagę :)

Co do efektów naocznych, na zdjęciach efekty te nie są widoczne, nie wiem czemu ale na zdjęciach wychodzę nieforemnie i o wiele mniej korzystnie niż w rzeczywistości :P Ale jakieś zdjęcia mogę wstawić (świeżynki dzisiaj robione)






I w tle mój malutki pokoik (stancja) :D
Tragedii nie ma, ale ja dalej walczę, widzę efekty i nie mam zamiaru przestawać nawet gdy już osiągnę swój cel :) Czuję, że treningi dają mi więcej niż smuklejszą sylwetkę, mają duży wpływ na mój nastrój, postrzeganie samej siebie i pewność siebie. Jest lepiej a będzie jeszcze lepiej ;) Do lata jeszcze dużo czasu, większa mobilizacja, całkowity brak słodkości a wymarzona sylwetka możliwa do osiągnięcia już na czerwiec/lipiec :) Nie mogę się doczekać lata, ale najpierw byłoby dobrze, gdyby ta zima już sobie poszła :( Was też tak zasypało? Kurier przywiózł mi płytę Ewki :D Ale do domu rodzinnego, także dopiero jutro będę mogła wypróbować nowe zestawy ćwiczeń :) Na pewno dam znać jak poszło.
Trzymam kciuki za siebie i za Was!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz