A jak tam dążenie do wymarzonej sylwetki? Trzymasz się regularnych ćwiczeń? Ja zawsze i wszędzie, nawet gdy wczoraj dość późno wróciłam do domu, nie mogłam sobie wyobrazić, że odpuszczę trening, zwłaszcza, że wczoraj zaliczyłam pizze :/ w ramach zadośćuczynienia musiałam spalić te NADkalorie. A żywienie? Tak jak przewidziałam, ten tydzień bardziej rygorystyczny (pomijając wczorajszą pizze, ale spotkanie z przyjacielem nie mogło odbyć się przy samym browarku ;) ). Teraz będzie tylko lepiej. Codziennie na nowo się motywuję. Każdego dnia na nowo się nakręcam, na nowo ustalam sobie ten sam cel, aby tylko nie dopuścić do zaniedbania, do odpuszczenia sobie. Jeżeli też się boisz, że możesz sobie odpuścić rób to co ja! Ciągle na nowo się motywuj i powtarzaj sobie swój cel! Jeżeli musisz, napisz to sobie na kartce i powieś w miejscu, w którym będziesz to widziała non stop. Bo uwierz, najgorsze to sobie odpuścić...wtedy z żalu, że Ci się nie udało zaczynamy sobie nadrabiać to czego sobie odmawiałyśmy i zaczyna się tragedia...Nie można do tego dopuścić!
Pamiętajmy, że aktywność fizyczna pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie! Zadbajmy o ciało ale i o duszę! :) Stańmy się lepsi, stańmy się FIT!

Róbmy to dla siebie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz